Wilczy Szaniec na Mazurach to nie tylko zabytkowy, militarny obiekt na Mazurach, który ściąga co roku tysiące turystów. To również ciągle „żywa” historia, która ma wiele swoich odcieni. Jedna z nich jest również niezwykle frapująca, ponieważ dotyczy adiutanta Adolfa Hitlera.
Jak informuje portal twojahistoria.pl, żartowanie przy Hitlerze było ryzykowne. Przekonał się o tym jego pupil SS-Obersturmbannführer Fritz Darges, który z Wilczego Szańca trafił na… front wschodni.
18 lipca 1944 r. miała miejsce kolejna narada sztabu głównego w Wilczym Szańcu. Hitler nie był w dobrym nastroju. Dzień wcześniej otrzymał wiadomość z Normandii o ciężkim zranieniu gen. Erwina Rommla. Pozostałe wieści z frontu zachodniego również były niepomyślne. Gdy pochylał się nad mapami, koło ucha zaczęła mu latać natrętna mucha.
Hitler próbował ją odgonić. Kilka razy chciał ją pacnąć, ale bezskutecznie. Jego nieudane próby zaczęły wzbudzać wesołość wśród wojskowych. Rozsierdzony tym nakazał swojemu adiutantowi – Dargesowi – pozbycia się jej. Darges odmówił i rozbawiony zasugerował, aby muchą zajął się adiutant z ramienia Luftwaffe – Nicolaus von Below, który lepiej się zna na latających agresorach. Wściekły Hitler natychmiast wyrzucił Dargesa za drzwi, po czym wysłał go na front wschodni.
Fritz Darges urodził się 8 lutego 1913 r. w Dülsebergu. W marcu 1933 r. w Berlinie wstąpił do Leibstandarte Adolf Hitler. Szybko robił karierę. W 1934 r. skierowano go do szkoły oficerskiej SS (SS-Junkerschule) w Bad Tölz. Stamtąd trafił do pułku Germania. W 1936 r. zaczął pracę dla Rudolfa Hessa w Brunatnym Domu w Monachium. Po miesiącu mianowano go osobistym adiutantem Reichsleitera Martina Bormanna.
Po inwazji na Polskę w 1939 r., razem z SS-Obersturmbannführerem Jochenem Peiperem, towarzyszył Hitlerowi podczas samochodowej wyprawy po zdobytych obszarach. Wyróżnił się w trakcie kampanii we Francji i w czerwcu 1940 r. odznaczono go Krzyżem Żelaznym II klasy.
Z czasem Darges został dowódcą kompanii w Pułku SS Deutschland. Później przeniesiono go do wojsk pancernych. Na początku 1942 r. został mianowany dowódcą 3. Kompanii pułku pancernego Dywizji Wiking. Walczył na froncie wschodnim. Uczestniczył w ofensywie niemieckiej na Stalingrad, w której został poważnie ranny. W sierpniu 1942 r. odznaczono go Krzyżem Żelaznym I klasy. Przez pół roku przebywał w różnych szpitalach i sanatoriach.
Po wyzdrowieniu nie skierowano go ponownie na front. Został wysłany do Wilczego Szańca – kwatery głównej Hitlera. Od 1 marca 1943 r. do incydentu z muchą Darges był adiutantem Führera. Zajście z natrętnym owadem prawdopodobnie stanowiło jedynie pretekst do usunięcia go ze stanowiska. Führer chciał, aby Darges poślubił siostrę Evy Braun – Gretl. Jednak abstrahując od romansów Gretl, Darges nie planował ustatkowania się. Wiele lat po wojnie opowiadał, że mimo uwielbienia dla Hitlera niespecjalnie cieszyła go myśl, aby być w przyszłości jego szwagrem.
Jak sam wspominał, usunięcie go ze stanowiska adiutanta 18 lipca 1944 r., było niezwykle szczęśliwym zrządzeniem losu. Dwa dni później pułkownik Claus von Stauffenberg przeprowadził nieudany zamach na Hitlera. Darges opowiadał, że zawsze podczas narad stał koło Führera – dokładnie w tym miejscu, gdzie eksplodowała bomba. Jego następca nie przeżył zamachu.
źródło: twojahistoria.pl
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!